Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Właśnie wymyśliłaś sobie, że spędzicie spokojny wieczór w domu przed telewizorem, tylko we dwoje, wtuleni w siebie, a on w tajemnicy przed tobą zamówił stolik w nowo otwartej restauracji i kupił bilety do kina. Zamiast potraktować to jako uroczą niespodziankę, robisz mu awanturę, że tego z tobą nie skonsultował.
Rutyna. Zwana też mordercą miłości. Kiedy minął już wam szaleńczy stan zakochania, przestajecie się starać, aby być atrakcyjnymi dla siebie nawzajem. Dopada was syndrom ciepłych kapci. Kolejne błędne kółeczko w machinie wzajemnych pretensji: chciałabyś, żeby on był bardziej spontaniczny i więcej czasu i uwagi poświęcał waszym relacjom, on chce, żebyś ty
Właśnie wymyśliłaś sobie, że spędzicie spokojny wieczór w domu przed telewizorem, tylko we dwoje, wtuleni w siebie, a on w tajemnicy przed tobą zamówił stolik w nowo otwartej restauracji i kupił bilety do kina. Zamiast potraktować to jako uroczą niespodziankę, robisz mu awanturę, że tego z tobą nie skonsultował.<br>&#149; Rutyna. Zwana też mordercą miłości. Kiedy minął już wam szaleńczy stan zakochania, przestajecie się starać, aby być atrakcyjnymi dla siebie nawzajem. Dopada was syndrom ciepłych kapci. Kolejne błędne kółeczko w machinie wzajemnych pretensji: chciałabyś, żeby on był bardziej spontaniczny i więcej czasu i uwagi poświęcał waszym relacjom, on chce, żebyś ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego