jako Chrystusa i większość z nich nadal nie przyjmuje Go. Nie przyjmuje nie tylko z naszej chrześcijańskiej winy, ale przede wszystkim "z winy"... Boga, który wybrał ten lud, objawił mu się i uczynił niejako samowystarczalnym, nie potrzebującym nowego (chrześcijańskiego) objawienia, obdarzając go tak wielkimi przywilejami: <q>"im zostało powierzone Słowo Boże"</> (Rz 3,2), do nich należą: <q>"przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie Służby Bożej i obietnice [...] praojcowie, z nich również jest Chrystus"</> (Rz 9,4-5; por. Ef 2,12: obietnica mesjańska, święta społeczność, przymierze, nadzieja, poznanie Boga i wspólnota z Nim).<br><br> Zasadnicza misja tego ludu nadal wybranego