Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Poznał go zresztą natychmiast,
gdyż sam był zawodnikiem. W polskiego kuriera
wstąpiła nadzieja: "Nie będzie chyba świnią - pomyślał.
- Na pewno mnie nakarmi i puści wolno".
Rychło jednak Staszek przekonał się, że tego rodzaju
przyjemność go nie spotka. Postanowił więc nie dać zdrajcy
powodów do najmniejszej choćby satysfakcji. Zapytał tylko
butnego Słowaka, co zamierza z nim zrobić.
- Przenocujesz obok, w sąsiednim pokoju... Pod dobrą
opieką - bez namysłu odpowiedział ironicznym tonem komendant - a
jutro rano pojedziemy do Popradu. Tak będzie
i nawet nie masz mnie o co prosić. Powiem ci tylko jeszcze, że za
ciebie dostanę od Hitlera Żelazny Krzyż.
- Chyba na cmentarzu
Poznał go zresztą natychmiast,<br>gdyż sam był zawodnikiem. W polskiego kuriera<br>wstąpiła nadzieja: "Nie będzie chyba świnią - pomyślał.<br>- Na pewno mnie nakarmi i puści wolno".<br> Rychło jednak Staszek przekonał się, że tego rodzaju<br>przyjemność go nie spotka. Postanowił więc nie dać zdrajcy<br>powodów do najmniejszej choćby satysfakcji. Zapytał tylko<br>butnego Słowaka, co zamierza z nim zrobić.<br> - Przenocujesz obok, w sąsiednim pokoju... Pod dobrą<br>opieką - bez namysłu odpowiedział ironicznym tonem komendant - a<br>jutro rano pojedziemy do Popradu. Tak będzie<br>i nawet nie masz mnie o co prosić. Powiem ci tylko jeszcze, że za<br>ciebie dostanę od Hitlera Żelazny Krzyż.<br> - Chyba na cmentarzu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego