Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
w dzielnicowym domu dziecka.
Halina S. Przybyła nazajutrz do komisariatu z oczyma lekko zapuchniętymi. Oświadczyła, że nigdy nie miała zamiaru porzucać swoich dzieci. Żałuje swego czynu brać do domu, co też bezzwłocznie uczyniła po przeprowadzeniu niezbędnych formalności.
W klika miesięcy później przed Sądem Powiatowym w Warszawie odbyła się sprawa Haliny S. Akt oskarżenia, króciutki zresztą, zarzucał jej, iż wbrew obowiązkowi opieki porzuciła w lokalu Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Warszawa-Wola dwoje swych nieletnich dzieci. Pociągnięto ja więc do odpowiedzialności z art. 200 Kodeksu Karnego, który za podobny czyn przewiduje karę do pięciu lat więzienia.
Na rozprawie lekkomyślna matka, przejęta grożącą jej
w dzielnicowym domu dziecka.<br>Halina S. Przybyła nazajutrz do komisariatu z oczyma lekko zapuchniętymi. Oświadczyła, że nigdy nie miała zamiaru porzucać swoich dzieci. Żałuje swego czynu brać do domu, co też bezzwłocznie uczyniła po przeprowadzeniu niezbędnych formalności.<br>W klika miesięcy później przed Sądem Powiatowym w Warszawie odbyła się sprawa Haliny S. Akt oskarżenia, króciutki zresztą, zarzucał jej, iż wbrew obowiązkowi opieki porzuciła w lokalu Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Warszawa-Wola dwoje swych nieletnich dzieci. Pociągnięto ja więc do odpowiedzialności z art. 200 Kodeksu Karnego, który za podobny czyn przewiduje karę do pięciu lat więzienia.<br>Na rozprawie lekkomyślna matka, przejęta grożącą jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego