samochody były jeszcze produkowane, a więc do roku 1966-67 zalecało proporcję 1:40. Wartburg od dawien dawna działał doskonale na proporcji 1:33 1/3 (ach ta dokładność!). A tylko nasi troskliwi posiadacze tych wozów krasili mieszankę w proporcjach 1:30 nawet 1:25. O tym, że nadmiar oleju &lt;hi rend="bold"&gt;SZKODZI&lt;/&gt; silnikowi wiadomo było od dawna. Na tłoku zbiera się gruba warstwa nagarów, spalony olej zatyka okna wydechowa, przelotowe, tłumiki wstępne, ba nawet położone z tyłu wozu tłumiki końcowe. Olej był jednak tani, a przekonania w narodzie trwałe. <br>Teraz olej zdrożał, ale trudno od razu przekonać wszystkich, że wlewając do mieszanki