Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
może, bo robię mu krzywdę, i pozwoliłam mu, żeby mnie pieścił i rozebrał, chociaż wiedziałam, co się stanie, a potem on wyszedł, ale wrócił i usiadł koło mnie, a ja mu opowiedziałam o wszystkim, chociaż prawdę mówiąc, to nie o wszystkim, bo są takie rzeczy, których nie opowiem nawet w Sądny Dzień, jeżeli kiedyś będzie...
Ciągle się powtarzam.
Czy pana to nie nudzi?
Opowiedziałam mu o wszystkim, a on słuchał, położył się obok mnie i wiedziałam, że nie spał. Nic więcej już nie mówiłam, tylko rozebrałam się do końca i wtuliłam w jego gorące ciało, od tyłu, i zasnęłam cicho, jakbym była
może, bo robię mu krzywdę, i pozwoliłam mu, żeby mnie pieścił i rozebrał, chociaż wiedziałam, co się stanie, a potem on &lt;page nr=49&gt; wyszedł, ale wrócił i usiadł koło mnie, a ja mu opowiedziałam o wszystkim, chociaż prawdę mówiąc, to nie o wszystkim, bo są takie rzeczy, których nie opowiem nawet w Sądny Dzień, jeżeli kiedyś będzie...<br>Ciągle się powtarzam.<br>Czy pana to nie nudzi?<br>Opowiedziałam mu o wszystkim, a on słuchał, położył się obok mnie i wiedziałam, że nie spał. Nic więcej już nie mówiłam, tylko rozebrałam się do końca i wtuliłam w jego gorące ciało, od tyłu, i zasnęłam cicho, jakbym była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego