Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
Prowadząc czółno Amazonką planet.

Tam Wittlin ciągle wkłada łyżkę zupy
410
W zarosłe usta człowieczego głodu,
Baliński słyszy dzwoneczki karawan
W różowo-szare zmierzchy Ispahanu,
Tytus Czyżewski powtarza zaklęcie
Pasterzy dmących w dudki Jezusowi,
415
Ważyk ogląda okręt na wystawie,
Iskrzy się fala u Apollinaire'a.
Tam się rozlega trel polskiej Safony,
Jakiej nie było nigdy w naszej mowie,
Orszuli wzeszłej po czterech stuleciach.
420
Życie się zetrze, wirująca płyta
Dłużej niżeli aksamit Carusa
Grać będzie skargę Marii Pawlikowskiej,
Znad brzegów śmierci jej "Perché? Perché?"

Więc niedaremna była krew ułana
425
Zakrzepła w gwiazdki dla mrówek pod brzozą?
Może nie całkiem godzien
Prowadząc czółno Amazonką planet. <br><br>Tam Wittlin ciągle wkłada łyżkę zupy <br>410<br>W zarosłe usta człowieczego głodu, <br>Baliński słyszy dzwoneczki karawan <br>W różowo-szare zmierzchy Ispahanu, <br>Tytus Czyżewski powtarza zaklęcie <br>Pasterzy dmących w dudki Jezusowi, <br>415<br>Ważyk ogląda okręt na wystawie, <br>Iskrzy się fala u Apollinaire'a. <br>Tam się rozlega trel polskiej Safony,<br>Jakiej nie było nigdy w naszej mowie, <br>Orszuli wzeszłej po czterech stuleciach. <br>420<br>Życie się zetrze, wirująca płyta <br>Dłużej niżeli aksamit Carusa <br>Grać będzie skargę Marii Pawlikowskiej, <br>Znad brzegów śmierci jej "Perché? Perché?" <br><br>Więc niedaremna była krew ułana <br>425<br>Zakrzepła w gwiazdki dla mrówek pod brzozą? <br>Może nie całkiem godzien
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego