Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 27
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
drzewa, które uratowało jej życie. Wzywała pomocy, skarżyła się na zimno, miała dreszcze - bardzo bolały ją ręce.
Tymczasem turysta schodzący z Czertezika dociera na pocztę w Krościenku, prosząc o szybkie powiadomienie GORP-u. Zgłoszenie o wypadku odbiera ratownik Franek Kozłecki, który natychmiast powiadamia ratowników z GOPR Krościenko: Jana Sheiki, Jurka Salomona, Tomka Kozłeckiego i Władka Mikulskiego. Ci, zaopatrzeni w sprzęt wspinaczkowy, wyruszają w rejon wypadku. Przy zapadającym zmroku, w świetle pochodni docierają na Czertezik. Po nawiązaniu kontaktu głosowego z uwięzioną w skale turystką, zakładają stanowisko zjazdowe. Do poszkodowanej zjeżdża na linie Franek Kozłecki, który ma ze sobą dodatkowe szelki taternickie. Po
drzewa, które uratowało jej życie. Wzywała pomocy, skarżyła się na zimno, miała dreszcze - bardzo bolały ją ręce.<br>Tymczasem turysta schodzący z Czertezika dociera na pocztę w Krościenku, prosząc o szybkie powiadomienie GORP-u. Zgłoszenie o wypadku odbiera ratownik Franek Kozłecki, który natychmiast powiadamia ratowników z GOPR Krościenko: Jana Sheiki, Jurka Salomona, Tomka Kozłeckiego i Władka Mikulskiego. Ci, zaopatrzeni w sprzęt wspinaczkowy, wyruszają w rejon wypadku. Przy zapadającym zmroku, w świetle pochodni docierają na Czertezik. Po nawiązaniu kontaktu głosowego z uwięzioną w skale turystką, zakładają stanowisko zjazdowe. Do poszkodowanej zjeżdża na linie Franek Kozłecki, który ma ze sobą dodatkowe szelki taternickie. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego