czystością i doskonałością łacinie XVI-wiecznych humanistów, stawała się drugim językiem mieszkańców Rzeczypospolitej, czego dowodem są liczne wtręty łacińskie w tekstach tej epoki, tzw. makaronizmy.<br><br>Język polski był wówczas językiem międzynarodowym. Posługiwali się nim dyplomaci i kupcy z Rosji, Mołdawii, Wołoszczyzny, Węgier, Siedmiogrodu, Brandenburgii, Prus, a nawet z chanatu krymskiego.<br><br>"Sarmatyzm był w pewnej mierze świadomy swego nadrzędnego stanowiska w stosunku do kultury krajów otaczających Rzeczpospolitą od wschodu czy południa. Nie stanowił on przy tym jakiejś radykalnej i zdecydowanej próby oderwania nas od Europy Zachodniej - pisze Janusz Tazbir. - Wzajemne wpływy kultury Wschodu i Zachodu zazębiały się u nas, nigdy jednak wzajemnie