poezji, zatem jako jej rodzaj osobliwie pośledniejszy. To nie dramat, lecz powieść zaprzątała wtedy jego uwagę. Szybko jednak zaczęto postrzegać, że to właśnie dramat, dzięki formie dynamicznej, otwartej i dyskursywnej najlepiej mógł wyrażać egzystencjalne i poznawcze problemy romantyków - lecz by temu sprostać, musiał ulec gruntownej metamorfozie.<br>W 1806 roku Fryderyk Schelling pisał, iż dramat <gap> i wspaniale związał romantyczne dążenie do wolności z kształtem gatunku dramatycznego. Najwyższe przejawianie się natury ludzkiej w sztuce - twierdził - możliwe jest wtedy tylko, gdy z walki, zagrażającej człowiekowi zgubą, wyłania się wolność absolutna, dominująca ponad konfliktami. Nie sprosta temu epiczna forma przekazu; nie zapewni ona połączenia obiektywizmu