ułożyliśmy z niej swoją mitologię.<br>Kilkanaście palet z cegłą. Teren równy jak lodowisko. Idealny pod trawkę gazonową pielęgnowaną o świcie, bez drzew oczywiście, bo drzewa to liście i cień, a w cieniu chwasty, dzikość, którą trudno wyplenić. Lampy ogrodowe jak najbardziej, altana, żadnych zwierząt.<br>Poręcz na schodach wiodących na piętro. Ściana, na której trzynastoletni Wiktor namalował pierwszą w swoim życiu scenę batalistyczną. Jagiełło z profilu, von Jungingen z czarnym krzyżem na piersi, krzyk zagłuszający nawet łomot bitwy, grot włóczni do połowy tkwiący pod żebrem. Szaleńcze skróty perspektywiczne. <br><br>Piwnica, w której zawsze stała woda. Zasuszone motyle na parapecie w sieni. Zagubione kiedyś