rano wyruszamy z powrotem do Temuco. Odwiedzamy w szpitalu Igora. Czuje się już lepiej, ale nie bardzo może się dogadać z pielęgniarkami, które mówią tylko po hiszpańsku. Uzupełniamy żywność i paliwo i wyjeżdżamy do Villarica na ostatni z zaplanowanych wulkanów.<br>Wieczorem spotykamy się z panią Gladys Cardenas - prezes Club de Ski oraz vicerektorem uniwersytetu profesorem Fernando Burrows. Nocą docieramy do naszego miejsca noclegowego w Afunalhue - 18 km od Villarica. Mieszkamy w ośrodku szkoleniowym uniwersytetu stylizowanym na klasyczną "ruca" - dom Indian Mapuche. W poniedziałek mamy spotkanie z burmistrzem miasta Villarica, który zaprosił nas na uroczysty obiad. Jest to okazja do wymiany drobnych