Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
strony. Nie każdy kocha swoje dzieci, cóż, jest wolny rynek, potomstwo też ma swoją cenę.
Plecie coś jeszcze, a jej kajdany dzwonią jak w filmie grozy. Odchodzę, słysząc ciągle za plecami jej głos.
Światło latarki przesuwa się po ciemnych zakamarkach, ukazując zacieki i coraz rzadsze, mniej ozdobne, napisy wykonane sprayem. Skręcam w boczny korytarz.
Spostrzegam w kącie otwór studzienki. Świecę latarką, nic nie widać. Czarna dziura. Nie podoba mi się to. Wzdłuż studzienki są klamry. Czepiam się ich, coś mi przy tym chrobocze w kręgosłupie. Metalowe pręty są słabo umocowane w betonie, trzęsą się, gdy się na nich wspieram. Zagłębiam się
strony. Nie każdy kocha swoje dzieci, cóż, jest wolny rynek, potomstwo też ma swoją cenę.<br>Plecie coś jeszcze, a jej kajdany dzwonią jak w filmie grozy. Odchodzę, słysząc ciągle za plecami jej głos. <br>Światło latarki przesuwa się po ciemnych zakamarkach, ukazując zacieki i coraz rzadsze, mniej ozdobne, napisy wykonane sprayem. Skręcam w boczny korytarz. <br>Spostrzegam w kącie otwór studzienki. Świecę latarką, nic nie widać. Czarna dziura. Nie podoba mi się to. Wzdłuż studzienki są klamry. Czepiam się ich, coś mi przy tym chrobocze w kręgosłupie. Metalowe pręty są słabo umocowane w betonie, trzęsą się, gdy się na nich wspieram. Zagłębiam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego