postanowił wziąć udział wraz z całym zespołem.<br>Zagadnienie było nader nęcące, konkurs bowiem obejmował opracowanie całego ośrodka turystyczno-wypoczynkowego na najbardziej atrakcyjnych terenach ojczystego kraju, od urbanistyki poczynając, a na estetycznych, ozdobnych śmietnikach kończąc. Dodatkowy bodziec stanowił fakt, iż ośrodek miał być przeznaczony bardziej na eksport niż na użytek wewnętrzny. Sława i chwała, nie mówiąc już o wielkich pieniądzach, groziła temu, kto by wziął pierwsze miejsce!<br>Kierownik pracowni od pierwszej chwili widział oczyma duszy tłumy zachwyconych cudzoziemców, tabunami zjeżdżające do zaprojektowanych przezeń przepięknych budynków hotelowych, pluskające się w malowniczych basenach, wirujące na parkietach restauracji i kawiarń, wydające okrzyki uznania i podziwu