Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
Bądź cicho - mruknął Szarlej. - Jadą.
Buko von Krossig splunął w garść, ujął topór, zamknął zasłonę armetu.
- Czuj duch - zaburczał jak z głębi garnka. - Hubercik? Gotowyś?
- Gotowym, panie.
- Wszyscy wiedzą, co robić? Hagenau?
- Wiem, wiem.
Wśród prześwitującej zza jaworów jasnej brzeziny po przeciwnej stronie jaru zamigotały kolory, zalśniły zbroje. Doleciał śpiew. Śpiewają Dum iuventus floruit, rozpoznał Reynevan. Pieśń do słów Piotra z Blois. Też to śpiewaliśmy w Pradze...
- Wesoło im, psubratom - mruknął Tassilo de Tresckow.
- Też się weselę, gdy kogoś złupię - odburknął Buko. - Hubercik! Czuj duch! Rychtuj kuszę!
Śpiew ucichł, urwał się nagle. Przy mostku pojawił się pachołek w kapturze, dzierżący sulicę
Bądź cicho - mruknął Szarlej. - Jadą. <br>Buko von Krossig splunął w garść, ujął topór, zamknął zasłonę armetu.<br>- Czuj duch - zaburczał jak z głębi garnka. - Hubercik? Gotowyś?<br>- Gotowym, panie.<br>- Wszyscy wiedzą, co robić? Hagenau?<br>- Wiem, wiem.<br>Wśród prześwitującej zza jaworów jasnej brzeziny po przeciwnej stronie jaru zamigotały kolory, zalśniły zbroje. Doleciał śpiew. Śpiewają Dum iuventus floruit, rozpoznał Reynevan. Pieśń do słów Piotra z Blois. Też to śpiewaliśmy w Pradze... <br>- Wesoło im, psubratom - mruknął Tassilo de Tresckow.<br>- Też się weselę, gdy kogoś złupię - odburknął Buko. - Hubercik! Czuj duch! Rychtuj kuszę!<br>Śpiew ucichł, urwał się nagle. Przy mostku pojawił się pachołek w kapturze, dzierżący sulicę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego