Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 25
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
jeden kolega, który tak się śmiał, że postanowiłam wam to zacytować.
A propos wyjazdu naszej delegacji do Korei, to coraz ciekawsze ploteczki do mnie docierają. Podobno kilku delegatów tak nieszczęśliwie zabłądziło, że trafili do słynnej w Seulu dzielnicy rozpusty. Na razie nie wiem, czy wśród błądzących byli nasi miejscowi radni. Spokojna głowa, sąsiadka obiecała mi, że się dowie. Podobno nasz burmistrz woził w Seulu walizki tej rudej z telewizji. Może i dżentelmen, ale ta baba znowu mi podpadła.
Za kilka dni zjazd Związku Podhalan w Ludźmierzu. Podobno niezagrożona i dość pewna jest pozycja Andrzeja Gąsienicy Makowskiego. Górale mówią jednak, że nie wiadomo
jeden kolega, który tak się śmiał, że postanowiłam wam to zacytować.<br>A propos wyjazdu naszej delegacji do Korei, to coraz ciekawsze ploteczki do mnie docierają. Podobno kilku delegatów tak nieszczęśliwie zabłądziło, że trafili do słynnej w Seulu dzielnicy rozpusty. Na razie nie wiem, czy wśród błądzących byli nasi miejscowi radni. Spokojna głowa, sąsiadka obiecała mi, że się dowie. Podobno nasz burmistrz woził w Seulu walizki tej rudej z telewizji. Może i dżentelmen, ale ta baba znowu mi podpadła.<br>Za kilka dni zjazd Związku Podhalan w Ludźmierzu. Podobno niezagrożona i dość pewna jest pozycja Andrzeja Gąsienicy Makowskiego. Górale mówią jednak, że nie wiadomo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego