Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
w tym sprzeczności?
- Dlaczego? Żadnej. Nie wybiera się przecież swego czasu. I żaden czas nie dostosuje się do człowieka. To człowiek musi się do niego dostosować. W przeciwnym wypadku ginie.
- A właśnie wielu się w ten sposób uchroniło.
- Nie! Wyjść cało z życiem to jeszcze nie wszystko. To bardzo mało. Spytał pan, czy to jest ludzkie spojrzenie. Ależ tak! Cóż bardziej ludzkiego, gdy się chce, aby wbrew wszystkiemu człowiek mógł ocalić własne człowieczeństwo?
Kossecki odwrócił się w stronę okna. Noc się nagle stała na dworze, pełna ciężkiego i martwego mroku. Żółtosine chmury spiętrzały się wyżej ogromnymi kłębami.
- Burza będzie. Wracam jednak
w tym sprzeczności?<br>- Dlaczego? Żadnej. Nie wybiera się przecież swego czasu. I żaden czas nie dostosuje się do człowieka. To człowiek musi się do niego dostosować. W przeciwnym wypadku ginie.<br>- A właśnie wielu się w ten sposób uchroniło.<br>- Nie! Wyjść cało z życiem to jeszcze nie wszystko. To bardzo mało. Spytał pan, czy to jest ludzkie spojrzenie. Ależ tak! Cóż bardziej ludzkiego, gdy się chce, aby wbrew wszystkiemu człowiek mógł ocalić własne człowieczeństwo?<br>Kossecki odwrócił się w stronę okna. Noc się nagle stała na dworze, pełna ciężkiego i martwego mroku. Żółtosine chmury spiętrzały się wyżej ogromnymi kłębami.<br>- Burza będzie. Wracam jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego