i Położnych. Chociaż w Zakopanem trzynasta pensja została wypłacona, pielęgniarki nie są w stanie wynegocjować pozostałych postulatów. Chcą wypłaty zaległej podwyżki z uwzględnieniem dwuprocentowej inflacji, którą rząd zagwarantował jeszcze na początku roku, zwiększenia pensji do średniej krajowej i utrzymania obecnego stanu zatrudnienia przynajmniej do czasu opracowania przez ministerstwo zdrowia norm.<br> - Średnia pensja pielęgniarki to 600 zł - mówi Robert Michniewicz, zastępca przewodniczącego OZPiP w Zakopanem. - Często bywa, że połowa z tego wydawana jest na nie refundowane dojazdy do pracy. Pielęgniarki skarżą się, że głodowe pensje nie wystarczają na utrzymanie rodziny, w której nierzadko pracują tylko one. - Utrzymują nas rodzice, żyjemy na pożyczkach