Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
się, że stad, z Paryża, codziennie jedzie kilka autobusów do Krakowa, więc jak tylko postanowiłam, to pięć dni później już byłam tam, na swojej ulicy, pod moim domem, który wygląda prawie tak jak wtedy, tak samo jest zniszczony, chociaż wiele domów naokoło pięknie odnowiono i zamieniono w hotele, a w Starej Synagodze jest teraz muzeum.
Wszystko się zmieniło...
Potem byłam w tym drugim domu, w którym mieszkaliśmy, jak zrobili getto, a potem w miejscu, gdzie był ten trzeci, ale już go zburzyli, a potem chciałam zobaczyć obóz. Postawili wielki pomnik i prawie nic więcej tam nie ma, ale to jest jedyne
się, że stad, z Paryża, codziennie jedzie kilka autobusów do Krakowa, więc jak tylko postanowiłam, to pięć dni później już byłam tam, na swojej ulicy, pod moim domem, który wygląda prawie tak jak wtedy, tak samo jest zniszczony, chociaż wiele domów naokoło pięknie odnowiono i zamieniono w hotele, a w Starej Synagodze jest teraz muzeum.<br>Wszystko się zmieniło...<br>Potem byłam w tym drugim domu, w którym mieszkaliśmy, jak zrobili getto, a potem w miejscu, gdzie był ten trzeci, ale już go zburzyli, a potem chciałam zobaczyć obóz. Postawili wielki pomnik i prawie nic więcej tam nie ma, ale to jest jedyne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego