Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
nie dziadek. Mama go znała od zawsze,
ojciec też. Z Kostkiem, starszym synem Pażycha, chodził
do szkoły. Młodszy Bolech był rówieśnikiem mamy.
Dominika wzdycha rzewnie. Nigdy nie nauczy się
myśleć bez dławiącego w gardle smutku o tamtym
dalekim czasie, znanym jej ze wspomnień dorosłych. Cały
Kaleń wie o tym dniu. Starzy pamiętają; młodzi wiedzą
o nim z opowiadań. Jak to dobrze, że dziadek znalazł
Pawła. Nie jest sam. Warcek to dużo, ale i bardzo mało
jednocześnie. Nawet dziadkowe figurki... Pomyślała, że
dobrze, że dziadek znalazł?... Pierwszy raz tak, naprawdę.
Wszyscy, ona też czasem myślała, że to dobrze, że
Paweł znalazł dziadka
nie dziadek. Mama go znała od zawsze, <br>ojciec też. Z Kostkiem, starszym synem Pażycha, chodził <br>do szkoły. Młodszy Bolech był rówieśnikiem mamy.<br> Dominika wzdycha rzewnie. Nigdy nie nauczy się <br>myśleć bez dławiącego w gardle smutku o tamtym <br>dalekim czasie, znanym jej ze wspomnień dorosłych. Cały <br>Kaleń wie o tym dniu. Starzy pamiętają; młodzi wiedzą <br>o nim z opowiadań. Jak to dobrze, że dziadek znalazł <br>Pawła. Nie jest sam. Warcek to dużo, ale i bardzo mało <br>jednocześnie. Nawet dziadkowe figurki... Pomyślała, że <br>dobrze, że dziadek znalazł?... Pierwszy raz tak, naprawdę. <br>Wszyscy, ona też czasem myślała, że to dobrze, że <br>Paweł znalazł dziadka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego