nie zmieni, reforma PIT stanie się niemożliwa, bo w budżecie zabraknie pieniędzy.<br><br>Zdumiewające, jak sama koalicja nie szanuje czasu. O VAT dla rolnictwa - jałowo - dyskutuje się od wielu miesięcy. Chłopskie partie i opozycja traktują ten podatek jako sposób transferu pieniędzy z budżetu do rolników, czyli jako jeszcze jeden rodzaj dotacji. Stawka zerowa, jeśli zostanie wprowadzona, spowoduje, że rolnicy odzyskają VAT wliczony w cenę paliwa, maszyn, nawozów. Stawka 3-proc. też by im to umożliwiała, ale byłaby dla budżetu neutralna, bo zrównoważona wpływami z podatku VAT doliczonymi do cen żywności. W obu wariantach i tak zapłaci społeczeństwo.<br><br>Teza rolniczego lobby, że na