Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
Podwala i Kapitulnej. Gazowa latarnia prószyła fioletowym, nikłym blaskiem. Lekki wiatr wydął spódnicę prostytutki przechodzącej jezdnię. Była bardzo tęga, o szerokiej twarzy i ładnych, piwnych oczach. Pawełek pamiętał ją sprzed wojny. To ona właśnie po raz pierwszy w jego życiu powiedziała pewnego wieczora, przed laty:
- Kogo kawaler uważa? Czy dziewczynkę?
Stropił się wtedy, bo nie zrozumiał; ale odparł grzecznie: - Idę do kolegi, proszę pani.
- Kolega nie ucieknie - powiedziała gruba kobieta. W ręku trzymała pęk kluczy. Kiedy poruszała dłonią, klucze dzwoniły głośno. Jakiś mężczyzna roześmiał się, zawołał z drugiego chodnika:
- Fela, ty chłopakowi głowy nie zawracaj. Jemu trzeba ładniejszej dziewczynki...
Wtedy Pawełek zrozumiał
Podwala i Kapitulnej. Gazowa latarnia prószyła fioletowym, nikłym blaskiem. Lekki wiatr wydął spódnicę prostytutki przechodzącej jezdnię. Była bardzo tęga, o szerokiej twarzy i ładnych, piwnych oczach. Pawełek pamiętał ją sprzed wojny. To ona właśnie po raz pierwszy w jego życiu powiedziała pewnego wieczora, przed laty:<br>- Kogo kawaler uważa? Czy dziewczynkę?<br>Stropił się wtedy, bo nie zrozumiał; ale odparł grzecznie: - Idę do kolegi, proszę pani.<br>- Kolega nie ucieknie - powiedziała gruba kobieta. W ręku trzymała pęk kluczy. Kiedy poruszała dłonią, klucze dzwoniły głośno. Jakiś mężczyzna roześmiał się, zawołał z drugiego chodnika:<br>- Fela, ty chłopakowi głowy nie zawracaj. Jemu trzeba ładniejszej dziewczynki...<br>Wtedy Pawełek zrozumiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego