swoim pokoju. Pluszowe misie na ekranie walczyły nadal i nie zamierzały pomagać. Chciał je już wyłączyć, ale obawiał się, że następny wrzask ponownie zwabi żonę. Zresztą, w jej sypialni czteromiesięczna Marysia głośno manifestowała swój głód.<br>- Ta dopiero musi być zła - zaśmiał się złośliwie - wyraźnie chciała jeszcze pospać! Chwała niech będzie Stwórcy, że nie obdarzył nas gruczołem mlecznym - jak to dobrze, że nie mamy piersi... <br>Adam pamiętał, że kiedy przed laty próbował podzielić rodzinne obowiązki na ,,damskie'' i ,,męskie'', usłyszał ostro wypowiedziane słowa ukochanej emancypantki: ,,Trzeba było ożenić się z prostą babą ze wsi''. Pani magister po Akademii Muzycznej! Nie zrealizowane ambicje