Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
go z wody natychmiast zastosowano sztuczne oddychanie metodą usta-usta i pośredni masaż serca. Ratowanie płetwonurka odbywało się na płycie skalnej, przy czym ratujący siedzieli w wodzie. Gdy po 8 godzinach daremnych prób ożywienia było pewne, że L. nie żyje, zaniechano wysiłków i wycofano się na biwak, zostawiając ciało za "Syfonem Ogazy". Rozpoczął się odwrót na powierzchnię. W pobliżu biwaku nastąpiło spotkanie z pierwszą grupą ratowników, z którą przybywał lekarz - pisał w "Taterniku" doświadczony grotołaz Bernard Uchmański.
Dodam od siebie - brałem udział w tej akcji - że tym lekarzem był Jerzy Hajdukiewicz. Całością kierował E. Strzeboński, który wezwał z Krakowa czterech nurków
go z wody natychmiast zastosowano sztuczne oddychanie metodą usta-usta i pośredni masaż serca. Ratowanie płetwonurka odbywało się na płycie skalnej, przy czym ratujący siedzieli w wodzie. Gdy po 8 godzinach daremnych prób ożywienia było pewne, że L. nie żyje, zaniechano wysiłków i wycofano się na biwak, zostawiając ciało za "Syfonem Ogazy". Rozpoczął się odwrót na powierzchnię. W pobliżu biwaku nastąpiło spotkanie z pierwszą grupą ratowników, z którą przybywał lekarz - pisał w "Taterniku" doświadczony grotołaz Bernard Uchmański.<br>Dodam od siebie - brałem udział w tej akcji - że tym lekarzem był Jerzy Hajdukiewicz. Całością kierował E. Strzeboński, który wezwał z Krakowa czterech nurków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego