Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ze Stratfordu, mistrza słowa i ludzkich dusz, nie peszy jego amerykańskich kolegów? Większość z nich nie uczyła się przecież zawodu recytując wersety szekspirowskie. Kenneth Branagh natomiast, bez względu na akcent, z jakim zamawia kufel piwa w Hollywood (mówi też doskonale po amerykańsku!) postrzegany jest przede wszystkim jako "ten facet od Szekspira". - Taki mój wizerunek dla ludzi, którzy mają ze mną do czynienia, na początku jest prawdopodobnie trochę onieśmielający - przyznaje. - Ale tylko na samym początku, ponieważ już za chwilę słychać moje przekleństwa i wcześniejsze wyobrażenia o mnie najczęściej znikają. Pojawia się natomiast zdziwienie, że jestem całkiem normalnym facetem i mam zupełnie niezłe
ze Stratfordu, mistrza słowa i ludzkich dusz, nie peszy jego amerykańskich kolegów? Większość z nich nie uczyła się przecież zawodu recytując wersety szekspirowskie. Kenneth Branagh natomiast, bez względu na akcent, z jakim zamawia kufel piwa w Hollywood (mówi też doskonale po amerykańsku!) postrzegany jest przede wszystkim jako "ten facet od Szekspira". - Taki mój wizerunek dla ludzi, którzy mają ze mną do czynienia, na początku jest prawdopodobnie trochę onieśmielający - przyznaje. - Ale tylko na samym początku, ponieważ już za chwilę słychać moje przekleństwa i wcześniejsze wyobrażenia o mnie najczęściej znikają. Pojawia się natomiast zdziwienie, że jestem całkiem normalnym facetem i mam zupełnie niezłe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego