starsze <br>i grubsze od ciebie.<br><br>- Nie musisz mi opowiadać, sama widziałam. <br>- Szprycha połknęła łzę. - Nie wiedziałam, <br>że jesteś taka świnia, jeszcze przyjdziesz, <br>żeby ci pomóc w lekcjach, jeszcze będziesz <br>prosić.<br><br>- No bo pewnie, po co się zaczynasz - powiedziała <br>Córka Stróżki pojednawczo.<br><br>***<br><br>- A co będzie, jak Słonina się kapnie? - zastanowiła <br>się Szprycha.<br><br>- Jak może się kapnąć, jak wy macie z Kostusią? <br>- przytomnie zauważył Głupi Młot. - To <br>najwyżej, powiem, że mi brat pomógł, no, podyktuj <br>- Głupi Młot prosił Szprychę czekając z kartką <br>wydartą z zeszytu, położoną na szerokim <br>parapecie, na półpiętrze klatki schodowej <br>pod siódemką.<br><br>- Pisz na środku linijki tytuł, dużymi <br>literami w