Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
że nie dorobili się własnego Hitlera, a mogli; w sumie zaskakujący kraj, w którym nawet socjaliści bywają uprzejmi. W gazetach dużo piszą o zagubionych pieskach, i to jest miłe. Żałował, że nie miał okazji poznać choćby jednego szwajcarskiego socjalisty. Słowem, zasobny, leniwy kraj bez literatury.

- I co, zagustował pan w Szwajcarii? - naciskał ksiądz, przekrzywiając dociekliwie i zarazem poufale głowę. Przypominał teraz zmoczonego koguta i zaczerwieniły mu się oczy.
- Byłem, co należy, widziałem. Ogólnie pocztówkowe wrażenia.
- Pocztówkowe, tak czy inaczej, to odpowiednie miejsce dla pana i żony. Bezpieczne.
- Klimat, przyznaję, dobry, żona ostatnio słaba, nie żeby od razu chora, ale sam nie
że nie dorobili się własnego Hitlera, a mogli; w sumie zaskakujący kraj, w którym nawet socjaliści bywają uprzejmi. W gazetach dużo piszą o zagubionych pieskach, i to jest miłe. Żałował, że nie miał okazji poznać choćby jednego szwajcarskiego socjalisty. Słowem, zasobny, leniwy kraj bez literatury.<br><br>- I co, zagustował pan w Szwajcarii? - naciskał ksiądz, przekrzywiając dociekliwie i zarazem poufale głowę. Przypominał teraz zmoczonego koguta i zaczerwieniły mu się oczy.<br>- Byłem, co należy, widziałem. Ogólnie pocztówkowe wrażenia.<br>- Pocztówkowe, tak czy inaczej, to odpowiednie miejsce dla pana i żony. Bezpieczne.<br>- Klimat, przyznaję, dobry, żona ostatnio słaba, nie żeby od razu chora, ale sam nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego