bo potrafi sobie radzić sama, bez ciągłego szukania oparcia w innych. Zna siebie i wie, jakie są jej mocne strony. Ale czasami za taką niezależnością za wszelką cenę kryje się kompensacja; potrzeba udowodnienia sobie własnej siły, kosztem związków z ludźmi - mówi psycholog Grażyna Małyszko-Mikołajek ze Stołecznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej TOP.<br>Dystans, jaki Joanna ma do siebie, równa się odległości Ziemi do najbliższej galaktyki. Dzięki temu depresja dopada ją rzadziej niż Jima Carreya, a poczucie humoru nie opuszcza nigdy. A już na pewno nie wpada w czarną rozpacz przez mężczyzn: oni przychodzą i odchodzą i gdyby się człowiek przejmował takimi drobiazgami