Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
mebli, kawałków tynku.
Wtedy, w samochodzie pędzącym przez wertepy na lądowisko śmigłowca, Daszti widział Massuda po raz ostatni. Komendant był nieprzytomny, cały krwawił, najbardziej z poszarpanej odłamkami piersi i brzucha, twarz miał spaloną ogniem, zmienioną niemal nie do poznania. Śmigłowiec natychmiast wystartował, biorąc kurs na położony tuż za graniczną rzeką Tadżykistan.
Sulejman, urzędnik tadżyckiego Ministerstwa Dyplomacji, zapamięta ten dzień na długo. Razem z kolegami przez cały tydzień, prawie nie śpiąc i nie zaglądając do domu, pracował nad obchodami dziesiątej rocznicy niepodległości. Rozsyłali zaproszenia dla zagranicznych delegacji, potwierdzali rezerwacje w hotelach, sprawdzali kalendarze spotkań, kolejność audiencji u prezydenta, miejsca na trybunie honorowej
mebli, kawałków tynku.<br>Wtedy, w samochodzie pędzącym przez wertepy na lądowisko śmigłowca, Daszti widział Massuda po raz ostatni. Komendant był nieprzytomny, cały krwawił, najbardziej z poszarpanej odłamkami piersi i brzucha, twarz miał spaloną ogniem, zmienioną niemal nie do poznania. Śmigłowiec natychmiast wystartował, biorąc kurs na położony tuż za graniczną rzeką Tadżykistan.<br>Sulejman, urzędnik tadżyckiego Ministerstwa Dyplomacji, zapamięta ten dzień na długo. Razem z kolegami przez cały tydzień, prawie nie śpiąc i nie zaglądając do domu, pracował nad obchodami dziesiątej rocznicy niepodległości. Rozsyłali zaproszenia dla zagranicznych delegacji, potwierdzali rezerwacje w hotelach, sprawdzali kalendarze spotkań, kolejność audiencji u prezydenta, miejsca na trybunie honorowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego