Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
razem z młodzieżą, tańczył z dziewczętami, brylował dowcipem, beztrosko dotrzymywał towarzystwa tej wesołej gromadzie i czuł się niemal ich rówieśnikiem. Byli to młodzi artyści, mieli przed sobą przyszłość i niczym nie przypominali fałszywego młodzieżowego stylu Izoldy. Gordon wszystkich ich znał, rozumiał i przyjaźnił się z nimi na równi z Ewą. Tak jak postanowił wtedy, po incydencie z Windygą.
Po kolacji Ewa zasiadła do fortepianu i zagrała finał "Karnawału" Schumanna.
Pod jej palcami Marsz Związku Dawida na Filistynów zabrzmiał tryumfem życia i młodości.
Tak zapewne musiała go grać Schumannowi jego Klara.


7
Był rok 1961. Niezapomniany dla Gordona. We wrześniu tego roku zapadło
razem z młodzieżą, tańczył z dziewczętami, brylował dowcipem, beztrosko dotrzymywał towarzystwa tej wesołej gromadzie i czuł się niemal ich rówieśnikiem. Byli to młodzi artyści, mieli przed sobą przyszłość i niczym nie przypominali fałszywego młodzieżowego stylu Izoldy. Gordon wszystkich ich znał, rozumiał i przyjaźnił się z nimi na równi z Ewą. Tak jak postanowił wtedy, po incydencie z Windygą.<br>Po kolacji Ewa zasiadła do fortepianu i zagrała finał "Karnawału" Schumanna.<br>Pod jej palcami Marsz Związku Dawida na Filistynów zabrzmiał tryumfem życia i młodości.<br>Tak zapewne musiała go grać Schumannowi jego Klara.<br><br><br>7<br>Był rok 1961. Niezapomniany dla Gordona. We wrześniu tego roku zapadło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego