w banku, a matka pochodzi z arystokracji. Zastanów się, jak ich do siebie przekonać. Tacy ludzie zawsze mogą ci pomóc, już sama znajomość z nimi może dużo ułatwić.<br> - Och, przestań! - syknęła Iw. - Czy musisz tyle mówić! W takiej chwili!<br> Julia spojrzała na nią spod oka i odwróciła głowę, udając obrażoną.<br> Taksówka skręciła w boczną ulicę... Iw z ulgą spojrzała na wysoką bramę i znajomy szyld "Doktor U., choroby kobiece"... Nareszcie skończą się kłopoty, troski, przykrości, niepewności.<br> - Jesteśmy na miejscu - stwierdził taksówkarz.<br> - Za chwilę już cię nie będzie, malutki - mruknęła, pochylając się nad brzuchem. - Przykre, ale nie mam wyjścia. Wybacz. Młode tancerki