Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
niekiedy i upadku wprost pod wysokie stołki... Wtedy portierzy wypychają go z knajpy. A jednak to właśnie on został moim mężem.
Czyż nie wyszłam za niego, aby uczynić na złość temu pierwszemu?
Iw czuje się rozbita, zmęczona, poniżona i rozżalona... Po co to zrobiłam? Gdybym tylko mogła zostać żoną Króla Tanga, gdybym wiedziała, że mam szanse zostać jego żoną kiedykolwiek, nawet w dalekiej przyszłości, nigdy nie zawracałabym sobie głowy tym barczystym, byczkowatym studentem o przejrzystych, niebieskich oczach i gładko przylizanych włosach, który oświadczył mi się niemal natychmiast po pierwszym spojrzeniu.
Król Tanga był wtedy nieobecny, wyjechał bez czułego pożegnania, a ty
niekiedy i upadku wprost pod wysokie stołki... Wtedy portierzy wypychają go z knajpy. A jednak to właśnie on został moim mężem.<br> Czyż nie wyszłam za niego, aby uczynić na złość temu pierwszemu?<br> Iw czuje się rozbita, zmęczona, poniżona i rozżalona... Po co to zrobiłam? Gdybym tylko mogła zostać żoną Króla Tanga, gdybym wiedziała, że mam szanse zostać jego żoną kiedykolwiek, nawet w dalekiej przyszłości, nigdy nie zawracałabym sobie głowy tym barczystym, byczkowatym studentem o przejrzystych, niebieskich oczach i gładko przylizanych włosach, który oświadczył mi się niemal natychmiast po pierwszym spojrzeniu.<br>Król Tanga był wtedy nieobecny, wyjechał bez czułego pożegnania, a ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego