Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wściekłego psa albo kamikadze, a od razu reszta też chce spróbować - wyjaśnia pracownik Punktu.

A inne używki? - Fakt, że czasem o godz. 5 nad ranem na imprezie osiemnastkowej daje się zaobserwować dziwnie żywiołowy entuzjazm, a przecież wiadomo, że o tej porze po alkoholu to człowiek jest raczej trupem - opowiada Rafał Tarnowski, właściciel prywatnego Domu Kultury we Władysławowie. Pewien właściciel klubu, anonimowo: - Piguła jest w zasadzie nie do wykrycia, trzeba by młodego człowieka złapać za rękę. Ale barmani są wyczuleni na pewne zachowania. Na picie wody, chociażby. A że woda zwykle jest w klubach droga, to kiedy obsługa widzi, że desperat ciągnie
wściekłego psa albo kamikadze, a od razu reszta też chce spróbować - wyjaśnia pracownik Punktu.<br><br>A inne używki? - Fakt, że czasem o godz. 5 nad ranem na imprezie osiemnastkowej daje się zaobserwować dziwnie żywiołowy entuzjazm, a przecież wiadomo, że o tej porze po alkoholu to człowiek jest raczej trupem - opowiada Rafał Tarnowski, właściciel prywatnego Domu Kultury we Władysławowie. Pewien właściciel klubu, anonimowo: - Piguła jest w zasadzie nie do wykrycia, trzeba by młodego człowieka złapać za rękę. Ale barmani są wyczuleni na pewne zachowania. Na picie wody, chociażby. A że woda zwykle jest w klubach droga, to kiedy obsługa widzi, że desperat ciągnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego