czy też odpuście.<br> Pamiętam, jak po naszej okolicy, słynącej z wywlekania duszy ze skrzypiec i z człowieka, wędrowali nie tak dawno ludzie, którzy przyjechali nie wiadomo skąd.<br> Jak ongiś za miodem, za makiem, za pieśniami przysypamymi miepamięcią, szli od domu do domu i wypytywali o podsuszone na osice dusze ludzkie.<br> Ten i ów z naszej okolicy przypomniawszy sobie, jak jego dziad czy też pradziad wywlekał duszę z sąsiada, czyhał teraz ze srebrnym drucikiem, zakrzywionym akuratnie w haczyyk, na śpiących na miedzy, na stryszku, w uchylonych stodołach.<br> A wywlekłszy je z ciał i wysuszywszy ledwie co na osice, sprzedawał za grosz znaczny.<br> Co sprytniejsi