Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
futrem swego nakrycia głowy kapitan wylał całą zawartość kielicha na pierwszą dużą falę oceaniczną, która uniosła do góry statek dotychczas osłaniany przed nią czarnym, skalistym wybrzeżem Szkocji. Trzymając wciąż czapę w ręku, kapitan Eustazy ustawił pusty kielich na tacy, wziął do rąk pełny i podał go oficerowi nawigacyjnemu ze słowami:
- Teraz, mój kochAAAny, wypijmy rAAAzem zdrOOOwie PAAAna OceAAAna! Trzymaj.
Gdy drugi kielich znalazł się już w dłoni oficera, kapitan wziął do ręki trzeci i wznosząc go wysoko nad swą obnażoną głową, powiedział:
- PijEEEmy zdrOOOwie PAAAna OceAAAna! Na zdrOOOwie PAAAnie OceAAAn! Na zdrOOOwie!
Oficer, naśladujący już teraz każdy ruch kapitana, również podniósł
futrem swego nakrycia głowy kapitan wylał całą zawartość kielicha na pierwszą dużą falę oceaniczną, która uniosła do góry statek dotychczas osłaniany przed nią czarnym, skalistym wybrzeżem Szkocji. Trzymając wciąż czapę w ręku, kapitan Eustazy ustawił pusty kielich na tacy, wziął do rąk pełny i podał go oficerowi nawigacyjnemu ze słowami:<br> - Teraz, mój kochAAAny, wypijmy rAAAzem zdrOOOwie PAAAna OceAAAna! Trzymaj.<br> Gdy drugi kielich znalazł się już w dłoni oficera, kapitan wziął do ręki trzeci i wznosząc go wysoko nad swą obnażoną głową, powiedział:<br> - PijEEEmy zdrOOOwie PAAAna OceAAAna! Na zdrOOOwie PAAAnie OceAAAn! Na zdrOOOwie!<br> Oficer, naśladujący już teraz każdy ruch kapitana, również podniósł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego