Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
lewą, zaś w prawej, w palcach kurczowo zaciśniętych dzierżąc trzonek owego dzwonka -ruszył do drzwi. Idąc mamrotał pacierze i wstrząsał dzwonkiem nabożnie, z przejęciem... Nikły dźwięk odzywał się lękliwie, kołatał żałośnie wśród gwałtownego szumu ulewy.
Wzmagała się burza. Raz w raz wstrząsał się Mrowiec od strasznego huku blisko strzelających gromów. Teraz był to już nieustanny, przeciągły łoskot suchych trzasków i ponurego, toczącego się odległe grzmienia. Obszedł Mrowiec sień, gdzie ów łoskot słyszało się głośniej, wiatr wpadał tam przez niewiadome szpary i szczeliny, a próg zaciekał ulewą. Z tej sieni pchnął kolanem niskie drzwi do obórki: krowina leżąca na kupie zgnojonej mierzwy
lewą, zaś w prawej, w palcach kurczowo zaciśniętych dzierżąc trzonek owego dzwonka -ruszył do drzwi. Idąc mamrotał pacierze i wstrząsał dzwonkiem nabożnie, z przejęciem... Nikły dźwięk odzywał się lękliwie, kołatał żałośnie wśród gwałtownego szumu ulewy.<br>Wzmagała się burza. Raz w raz wstrząsał się Mrowiec od strasznego huku blisko strzelających gromów. Teraz był to już nieustanny, przeciągły łoskot suchych trzasków i ponurego, toczącego się odległe grzmienia. Obszedł Mrowiec sień, gdzie ów łoskot słyszało się głośniej, wiatr wpadał tam przez niewiadome szpary i szczeliny, a próg zaciekał ulewą. Z tej sieni pchnął kolanem niskie drzwi do obórki: krowina leżąca na kupie zgnojonej mierzwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego