Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
II DAMA
ciągle na kolanach, przekrzykując innych
Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak
wszystko się we mnie wypina i czeka, bez końca czeka.
W piekle nie ma żadnych mąk. Tam tylko czekają. Piekło
jest jedną wielką poczekalnią.
GŁOSY
Idziemy! Ja już nie mogę! Walić we drzwi! Idźmy!
Tłum kotłuje się na miejscu. Rozpychając tłum wchodzi przez
drzwi środkowe Gnumben. Ci, którzy go zobaczyli, cichną.
Robi się zupełna cisza. Gnumben przechodzi przez salę,
patrząc na wszystkich jadowicie i badawczo.
I PAN W CYLINDRZE
do Gnumbena
Panie kapitanie, tu jedna pani zwariowała od czekania.
(wskazuje na II Damę, która nie
II DAMA<br>ciągle na kolanach, przekrzykując innych<br>Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak<br>wszystko się we mnie wypina i czeka, bez końca czeka.<br>W piekle nie ma żadnych mąk. Tam tylko czekają. Piekło<br>jest jedną wielką poczekalnią.<br>GŁOSY<br>Idziemy! Ja już nie mogę! Walić we drzwi! Idźmy!<br>Tłum kotłuje się na miejscu. Rozpychając tłum wchodzi przez<br>drzwi środkowe Gnumben. Ci, którzy go zobaczyli, cichną.<br>Robi się zupełna cisza. Gnumben przechodzi przez salę,<br>patrząc na wszystkich jadowicie i badawczo.<br>I PAN W CYLINDRZE<br>do Gnumbena<br>Panie kapitanie, tu jedna pani zwariowała od czekania.<br>(wskazuje na II Damę, która nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego