Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
ci tej sprawy nawet formalnie zlecić, najwyżej poprosić, żebyś się nią zajął. Jeżeli powiesz, że nie chcesz, zrozumiem.
- Dlaczego miałbym nie chcieć?
- Bo zajmuje się tym policja.
Nie poznawałem Jurka. Po pierwsze, zapalił papierosa. Po drugie, sam zlecił mi pracę, a po trzecie, nagle zaczął obawiać się konfliktu z policją. To nie był Jurek, jakiego znałem: pistolet, który najpierw działa, a potem dopiero zaczyna się zastanawiać, jak uniknąć wypicia piwa, którego sam nawarzył. To nie był ten facet, który walczył jak lew z komendantem, broniąc swoich ludzi, jeśli czasem zachowywali się niczym kowboje na Dzikim Zachodzie.
- Dobrze. Zajmę się tym, ale
ci tej sprawy nawet formalnie zlecić, najwyżej poprosić, żebyś się nią zajął. Jeżeli powiesz, że nie chcesz, zrozumiem.<br>- Dlaczego miałbym nie chcieć?<br>- Bo zajmuje się tym policja.<br>Nie poznawałem Jurka. Po pierwsze, zapalił papierosa. Po drugie, sam zlecił mi pracę, a po trzecie, nagle zaczął obawiać się konfliktu z policją. To nie był Jurek, jakiego znałem: pistolet, który najpierw działa, a potem dopiero zaczyna się zastanawiać, jak uniknąć wypicia piwa, którego sam nawarzył. To nie był ten facet, który walczył jak lew z komendantem, broniąc swoich ludzi, jeśli czasem zachowywali się niczym kowboje na Dzikim Zachodzie.<br>- Dobrze. Zajmę się tym, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego