Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
zawracał na drodze za mostem. Nie wiem, czy Klaus nas zauważył, czy dostrzegł w moim wehikule Hildę. Zawróciwszy, pomknął leśną drogą w kierunku pałacu i zaraz zniknął nam z oczu. .
Zatrzymałem wehikuł, pozostawiając silnik na wolnych obrotach, aby mogło wciąż działać ogrzewanie.
- Domyślam się już - rzekłem - dlaczego płynęła pani do Topielca. Znowu zauważyła pani, że Klaus skierował tutaj swój samochód.
- Tak - skinęła głową, a jednocześnie zerknęła na mnie ciekawie. - Kim pan jest? - zapytała. - I czemu tak bardzo interesuje się pan tą sprawą?
- Jestem z wykształcenia historykiem sztuki, a pracuję w muzeum - odparłem szczerze.
- Tak? Inwentaryzuje pan zabytki, oprowadza pan wycieczki szkolne
zawracał na drodze za mostem. Nie wiem, czy Klaus nas zauważył, czy dostrzegł w moim wehikule Hildę. Zawróciwszy, pomknął leśną drogą w kierunku pałacu i zaraz zniknął nam z oczu. .<br>Zatrzymałem wehikuł, pozostawiając silnik na wolnych obrotach, aby mogło wciąż działać ogrzewanie.<br>- Domyślam się już - rzekłem - dlaczego płynęła pani do Topielca. Znowu zauważyła pani, że Klaus skierował tutaj swój samochód.<br> - Tak - skinęła głową, a jednocześnie zerknęła na mnie ciekawie. - Kim pan jest? - zapytała. - I czemu tak bardzo interesuje się pan tą sprawą?<br> - Jestem z wykształcenia historykiem sztuki, a pracuję w muzeum - odparłem szczerze.<br>- Tak? Inwentaryzuje pan zabytki, oprowadza pan wycieczki szkolne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego