ani nowych armat, ani nowych maszyn, bo to za drogo kosztuje.<br>Potem Maciuś szedł do ogrodu i godzinę mógł sobie biegać i bawić się. Ale sam jeden nie bardzo dobrze się bawił.<br>Więc dość chętnie wracał do lekcji. Uczył się Maciuś dobrze, bo wiedział, że bez nauki trudno być królem. Toteż bardzo prędko nauczył się podpisywać swoje imię z bardzo długim zakrętasem. I musiał się uczyć francuskiego i innych różnych języków, żeby mógł rozmawiać z innymi królami, jak do nich pojedzie z wizytą.<br> &lt;page nr=16&gt; Maciuś jeszcze chętniej i lepiej by się uczył, gdyby mógł zadawać różne pytania, które mu przychodziły do głowy