wiedzieli o niej prezydent &lt;name type="person"&gt;Aleksander Kwaśniewski&lt;/&gt;, premier &lt;name type="person"&gt;Leszek Miller&lt;/&gt;, a kilka miesięcy potem dowiedzieli się minister sprawiedliwości &lt;name type="person"&gt;Grzegorz Kurczuk&lt;/&gt; i szef &lt;name type="org"&gt;Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Andrzej Barcikowski&lt;/&gt;. Nikt nie powiadomił prokuratury, a wszyscy - z racji pełnionych funkcji - jako funkcjonariusze publiczni mieli taki obowiązek. Dlatego &lt;name type="person"&gt;Ziobro&lt;/&gt; postuluje, by pierwszą trójkę postawić przed &lt;name type="org"&gt;Trybunałem Stanu&lt;/&gt;, a &lt;name type="person"&gt;Barcikowskim&lt;/&gt; powinna zająć się prokuratura i sąd powszechny.<br>&lt;q&gt;- W &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; w ostatnich czternastu latach wytworzył się klimat niezwykle sprzyjający korupcji, brakuje mechanizmów, które pozwalają się jej skutecznie przeciwstawić&lt;/&gt; - mówił na konferencji poseł &lt;name type="org"&gt;PiS&lt;/&gt;. Według niego powodem jest &lt;q&gt;"swoista zmowa polityczna, kiedy rządzący gwarantują bezkarność nie tylko swoim kolegom, ale