do kościoła i czy - jak to się mówiło - żyję po bożemu. Do kościoła chodziłem nawet wtedy, kiedy już ostro piłem, jednak z czasem zauważyłem, że wizja tego, jakim chciałbym być, rozpływa się w morzu wódki. Dzisiaj, kiedy patrzę na to z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że alkohol przesłonił mi Boga. Trzeźwiejąc staram się, zwłaszcza w oparciu o program AA, na nowo zrozumieć, co dla mnie znaczy "wierzę w Boga".</><br><who1>Anka: Jak widzisz, Monika, rozpoznawanie strat to duża i poważna praca. Nie wszędzie musi być tak, jak w Akademii. Obszary destrukcji mogą być wykrojone inaczej, różni się też sformułowanie pytań pomocniczych. Ale