Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
się nie podoba, to możesz tu wcale nie przychodzić. I tak was tu jest za dużo" - myśl ta przemknęła mu przez głowę w formie o wiele krótszej i nie ujętej w słowa - musiał przecież równocześnie przyjąć do wiadomości, że pod lampą wołają płacić, więc wódkę trzeba dać do odmierzenia i Tuza poszukać, musiał też mniej więcej w tych samych sekundach przyjąć od gości zamówienie na dwa piwa i sprzątać brudne nakrycia przy tym samym stole. Naczynie złożył na kredensie, porwał spod lampy flaszkę z wiśniówką i rozglądając się za Tuzem ruszył na korytarz.
- Panie Tuz, lampa rachunek. Osiem piw, dwie Marsale
się nie podoba, to możesz tu wcale nie przychodzić. I tak was tu jest za dużo" - myśl ta przemknęła mu przez głowę w formie o wiele krótszej i nie ujętej w słowa - musiał przecież równocześnie przyjąć do wiadomości, że pod lampą wołają płacić, więc wódkę trzeba dać do odmierzenia i Tuza poszukać, musiał też mniej więcej w tych samych sekundach przyjąć od gości zamówienie na dwa piwa i sprzątać brudne nakrycia przy tym samym stole. Naczynie złożył na kredensie, porwał spod lampy flaszkę z wiśniówką i rozglądając się za Tuzem ruszył na korytarz.<br>- Panie Tuz, lampa rachunek. Osiem piw, dwie Marsale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego