prothoraxie</> i rzekła, jakby do środka ziemi:<br> - Pode mną był zapach wszystkiej róży. Nade mną był zapach całej błyskawicy. Och, dlaczego nie było cię tam, by fruwać ze mną pomiędzy?!<br> - Trudziu - powiedział. - Zapomniałaś, że nie byłem księciem. Zapomniałaś, że nie miałem skrzydeł.<br> - Tak, tak - rzekła. - Tak, tak...<br> - Byłem zwykłym maturzystą. Tyle tylko, że dostałem na egzaminie <hi rend="spaced">za mało niedostatecznie</> z cech płciowych - rzekł Mmaa.<br> - Tak, tak - powtórzyła. - Tak, tak... Ale zapewniałeś mnie był, że będziesz miał skrzydła. Mówiłeś, że wystarasz się o skrzydła. I czekałam na ciebie tak długo... Aż do ostatniej chwili.<br> - Ha - westchnął Mmaa. - Młodzieńcze ułudy! - I antenki jego jak gdyby