górach chodził Sabała, a tymi, w których w Tatry wy chodzicie? Ujek się zamyślił, ale po chwili podszedł do Karola Wojtyły i poprosił: - Weźcie na <dialect>kwile mój plecok</>. Obrócił się potem w stronę pytającego i zażartował: - Różnica jest taka, że Sabała sto <dialect>roków temu nosił plecok w hole za doktorem Tytusem Chałubińskim, a teroz za mnom, Józkiem Krzeptowskim, nosi plecok kardynał Wojtyła!...</><br>Było to skwarne południe, na ścieżce na Rysy przewodnik Staszek prowadził grupę. Dotąd ścieżka była łatwa, jakoś się tam jeszcze szło. Ale na grzbiecie skalnej grzędy, prowadzącej na Bulę pod Rysami, trudności zdecydowanie się zwiększyły. Staszkowi turyści zaczęli raczkować