Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mniej wiesz, tym lepiej.

9.00

Aleksander - młody chłopak i jeszcze dwóch, którzy stali obok Wołodii, pojechali. Na budowę bliźniaka w Gołkowie, jakieś 10 km od Piaseczna. Ale Aleksander świetnie zna polski. Mieszka we Lwowie. Mówi, że jego babcia była Polką z Wyszatyc pod Przemyślem. Wyszła za Ukraińca. Jak wchodziło UPA, to babcia swoje niemowlę - matkę Aleksandra - zaniosła do cerkwi, nie do kościoła. Bała się. A potem przyszło polskie wojsko i wyrzuciło wszystkich Ukraińcow za San. Ją też.

Wołodia siadł z innymi. Wyjmują chleb z margaryną, parówki; Pawlik masało (soloną słoninę z czosnkiem) - jeszcze z domu przywiezione. Choć gorąco, Pawlik chodzi
mniej wiesz, tym lepiej.<br><br>&lt;tit&gt;9.00&lt;/&gt;<br><br>Aleksander - młody chłopak i jeszcze dwóch, którzy stali obok Wołodii, pojechali. Na budowę bliźniaka w Gołkowie, jakieś 10 km od Piaseczna. Ale Aleksander świetnie zna polski. Mieszka we Lwowie. Mówi, że jego babcia była Polką z Wyszatyc pod Przemyślem. Wyszła za Ukraińca. Jak wchodziło UPA, to babcia swoje niemowlę - matkę Aleksandra - zaniosła do cerkwi, nie do kościoła. Bała się. A potem przyszło polskie wojsko i wyrzuciło wszystkich Ukraińcow za San. Ją też.<br><br>Wołodia siadł z innymi. Wyjmują chleb z margaryną, parówki; Pawlik masało (soloną słoninę z czosnkiem) - jeszcze z domu przywiezione. Choć gorąco, Pawlik chodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego