agresywne roboty przemienią w pokojowo nastawione istoty. Początek zapowiadał się nieźle: autoironiczny humor i dowcipne dialogi dawały nadzieję na dobrą zabawę. Ostatecznie twórcy filmu obrali moralizatorski kierunek. Chcąc zadowolić widzów małych i dużych, nakarmili ich słodkim infantylizmem, dydaktyczną kolorową papką, od której tylko krok ku niestrawności. <au>(ACK)</><br>Reż. <name type="person">Robert Rodriguez</>, USA 2000</><br><br><div1><tit1>PRZYZWOITY PRZESTĘPCA</><br>Amerykańska, lżejsza wersja znakomitego filmu <name type="person">Johna Boormana</> <name type="tit">Generał</> z 1998 roku, co polski dystrybutor, firma <name type="org">Solopan</>, delikatnie ukrywa. Trudno się jednak dziwić. Porównując tamten obraz do filmu <name type="person">O'Sullivana</>, ten ostatni wypada blado, wręcz nijako. Płytka, dostosowana do przeciętnego widza zza oceanu fabuła, nie wnosi niczego nowego, brak