Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
znanym mi bocznym wyjściem.


Koncert życzeń
1
Było już po północy, kiedy zbudził go telefon.
- Niech pan przyjdzie zaraz - usłyszał podniecony głos męski - zastrzelili mojego brata.
- Skąd pan mówi?
- Apartament 7 w trzecim bloku Kublera przy Czternastej na Cicero. Niechże się pan pospieszy - i odłożył słuchawkę.
Odłożył słuchawkę. Zapalił światło. Ubrał się. Włączył swój potężny odbiornik. Najpierw ktoś uczył się włoskiego, potem był komentarz ekonomiczny po hiszpańsku, gdzieś w czeluściach fal krótkich ktoś się modlił, a na długich śpiewano głośno po francusku. Więc zaraz wyłączył. Wypił szklankę mleka, bo na Czternastą czekała go długa droga ośnieżonymi ulicami. Spinoza spała spokojnie w koszyczku
znanym mi bocznym wyjściem.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div year="1984-1986" sex="m"&gt;&lt;tit&gt; Koncert życzeń&lt;/&gt;<br>1<br>Było już po północy, kiedy zbudził go telefon.<br>- Niech pan przyjdzie zaraz - usłyszał podniecony głos męski - zastrzelili mojego brata.<br>- Skąd pan mówi?<br>- Apartament 7 w trzecim bloku Kublera przy Czternastej na Cicero. Niechże się pan pospieszy - i odłożył słuchawkę.<br>Odłożył słuchawkę. Zapalił światło. Ubrał się. Włączył swój potężny odbiornik. Najpierw ktoś uczył się włoskiego, potem był komentarz ekonomiczny po hiszpańsku, gdzieś w czeluściach fal krótkich ktoś się modlił, a na długich śpiewano głośno po francusku. Więc zaraz wyłączył. Wypił szklankę mleka, bo na Czternastą czekała go długa droga ośnieżonymi ulicami. Spinoza spała spokojnie w koszyczku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego