Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
protegowany cudzoziemców nigdy nie zdobędzie serc rodaków, że kompromituje świętą wojnę i świętych wojowników. Nie dbał o to. Cóż przyszłoby mu z miłości Afgańczyków? Nie, wygraną w wojnie mogło zapewnić jedynie wsparcie Pakistańczyków oraz przyjaciół z Ameryki i Arabii. Ktoś to wsparcie w końcu musiałby otrzymać. Dlaczego więc nie on?
Uciekali od niego mudżahedini, którzy nie chcieli strzelać zza węgła do swoich towarzyszy? Na ich miejsce brał arabskich ochotników, którzy tysiącami zjeżdżali na afgańską świętą wojnę i nie mieli wątpliwości. Nie chcieli go kochać w kraju? Musieli na wygnaniu. Mając najwięcej pieniędzy, rządził niepodzielnie w obozach uchodźców pod Peszawarem, gdzie schroniła
protegowany cudzoziemców nigdy nie zdobędzie serc rodaków, że kompromituje świętą wojnę i świętych wojowników. Nie dbał o to. Cóż przyszłoby mu z miłości Afgańczyków? Nie, wygraną w wojnie mogło zapewnić jedynie wsparcie Pakistańczyków oraz przyjaciół z Ameryki i Arabii. Ktoś to wsparcie w końcu musiałby otrzymać. Dlaczego więc nie on?<br>Uciekali od niego mudżahedini, którzy nie chcieli strzelać zza węgła do swoich towarzyszy? Na ich miejsce brał arabskich ochotników, którzy tysiącami zjeżdżali na afgańską świętą wojnę i nie mieli wątpliwości. Nie chcieli go kochać w kraju? Musieli na wygnaniu. Mając najwięcej pieniędzy, rządził niepodzielnie w obozach uchodźców pod Peszawarem, gdzie schroniła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego