fioletu jest pełno dookoła, bo noszą go głównie dwie grupy kobiet. Starsze panie, bo im ślicznie do siwych włosów. Oraz panie w sportowej wygodnej kurtce typu nieprzemakalnego z kreszu albo czegoś innego. Kurtka jest duża i obszerna, pochodzenia raczej bazarowego albo ze sklepu mniej ambitnego, nie posługującego się tajemniczymi metkami <name type="person">Versace</> czy <name type="person">Jean Claude</>. Panie trochę starsze, a trochę w sportowej kurtce czy jakiejś fioletowej bluzie, młodszym ostrym panienkom wydają się zupełnie nie interesujące się modą i noszące swoje fioletowe kurtki tylko z rozpędu, bo takie dawali. Nie ma przypadków. Może, kiedy człowiek wyskakuje w nocy nagle z łóżka przez okno